JohnnyLED
W marcu rozpoczęła się pandemia, mieliśmy trochę wolnego czasu i przypomniałem sobie, że widziałem kiedyś u któregoś Youtubera pomysł wykorzystania Arduino do ciekawego projektu reaktywnych lamp świecących w rytm muzyki. Na początku gimnazjum chodziłem do PM na zajęcia z robotyki, więc miałem mniej więcej pojęcie od czego zacząć. Zamysł był prosty: Jeden nadajnik z mikrofonem wysyłający próbki do dwóch odbiorników sterujących taśmami LED. Dzięki takiemu rozwiązaniu nadajnik zasilany akumulatorem 18650 można było umiejscowić wszędzie,w miejscu z odpowiednią akustyką. Poszukałem trochę informacji na temat komunikowania się Arduino przez sieć Wi-Fi, oraz w jaki sposób można z ich pomocą sterować paskami LED. Tamtej chwili jeszcze nie wiedziałem, że sterowanie adresowalnymi taśmami może być takie proste! Niestety nie wszystko szło tak gładko. Okazało się, że moja wiedza elektroniczna nie jest jednak na tak wysokim poziomie jakbym chciał. Po paru próbach na szczęście udało mi się wyeliminować problemy prądu zwrotnego zaburzającego pracę układu. Co jakiś czas jednak zauważalne były zakłócenia, które widzialnie osiągały nawet poziomy sygnału. Problemem jest niskiej jakości mikrofon, którego przewody interferowały ze sobą. Szkoda, że tak dużo czasu zajęło mi zdiagnozowanie problemu. No ale cóż, wszystko gotowe, więc można było zacząć osadzać wszystko w obudowach. Wyniki pracy przedstawiam poniżej: